...
Cicho wzdychał. Nie mógł się zmienić,nie umiał być czuły ani romantyczny.. był po prostu śmieciem.Jak każdy Wiedźmin.
Delikatnie gładził jego tors.
Ostatnio edytowany przez Eliot (2010-12-23 21:42:54)
Offline
Gładził delikatnie jego włosy. Nie chciało mu się spać, jako demon praktycznie nie posiadał tej potrzeby, tak samo jak jedzenie czy picie. Robił to tylko czasami, kiedy chciał stworzyć pozory, żeby ukryć swoją prawdziwą naturę.
Offline
Lubił jego chłodną temperaturę ciała. W odróżnieniu od ludzi on sam potrafił ją dostosowywać do odpowiednich warunków. Nie straszne mu były mrozy czy upały. Tak samo jak potrafił regulować masę swojego ciała.
Eh... znowu... westchnął w myślach. Wiedział, że sen wiedźmina jest bardzo czuły i pewnie zaraz się obudzi gdy tylko poczuje, że znów jest oplątany włosami demona. I znów się wścieknie...
Offline
Rozchylił powieki czując ,że jest skrępowany.Mruczał coś.Gdy zauważył,że znów jest splątany ,prawie wybuchł ale po chwili zaśmiał się sztucznie.
-super..
Wiercił się,nie przeszkadzało mu to ,że jest owinięty tylko to,że tak się podniecił tą sytuacją
Offline