Wirtual Monster Yaoi

- Dlaczego za młody? Znam kilka szkół w których uczą młodzi i są świetnymi nauczycielami. A zawód sam w sobie jest nawet ciekawy. Ludzie potrafią być tacy zabawni.

Jęknął cicho i przygryzł dolną wargę. Zacisnął dłonie w pięści. To uczucie było takie podniecające.
- E...Eliot- wyjęczał nieco piskliwe jego imię.

Znów jęknął tym razem dużo głośniej. Wygiął się znacznie przymykając powieki.
Cholera jak się z tego uwolnić? Zapytał w myślach sam siebie. W swoim długim życiu nigdy wcześniej nie spotkał się z czymś podobnym.
- P...przestań.

Chciał odetchnąć, kiedy poczuł ulgę, ale nie zdążył, po już chłopak dorwał się do jego ust.
- Mhm jesteś. I nie tylko w tym.

- W wielu rzeczach przeważasz i dobrze wiesz w jakich.
Oddawał się jego pocałunkom z równą natarczywością.

Przeczesał palcami jego włosy uśmiechając się ciepło do niego.
- Może jednak pójdziemy pod ten prysznic?

- Aleś Ty niewyżyty, ale... ja też
Odwdzięczył się tym samym uśmiechem.

Jęknął czując te delikatne, rozkoszne drgawki. Zacisnął bardziej palce na jego włosach.

- Nhnnn... aż.. z-za b-bardzo
Wyjęczał piskliwie wyginając się do tyłu. Wibracje przechodziły przez jego ciało aż do samych kończyn.

Rozszerzył bardziej nogi i poruszył biodrami.

- T... trochę, ale... uw...- wypowiedź przeszła w głośny jęk, kiedy po jego ciele przeszedł kolejny silny dreszcz

Jęczał cicho wijąc się pod nim. Wbił pazury w jego ramiona znów je raniąc.

Szarpnął się chcąc uwolnić ręce. Jego demonie zmysły wzięły nieco górę. Zasyczał po kociemu, obnażając kły.