Wirtual Monster Yaoi

...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Forum oficjalnie ruszy po skompletowaniu nauczycieli, oraz uzbieraniu odpowiedniej ilości uczniów. Wszystkich zainteresowanych odpoczynkiem od świata rzeczywistego no i rzecz jasna fanów Yaoi serdecznie zapraszamy do rejestracji. Życzymy wam miłej zabawy~!

#51 2010-12-12 20:30:06

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Zarechotał. Skoro mu mało..
obracał się wokół własnej osi z niezawodną szybkością,w jego kierunku puścił małe aczkolwiek silne tornado.pobiegł w jego kierunku  i  na raz rzucając w niego igłami z lodu.

Offline

 

#52 2010-12-12 20:40:57

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Zatoczył ręką i roztoczył nad sobą barierę ochronną, od której niegroźne, aczkolwiek zadające bolesne ukłucia igiełki lodu odbiły się. Zdjął barierę, złożył dłoń w pieczęć nieco inną niż wiedźmińskie i wypuścił na niego chmurę oślepiającej mgły i zaraz wleciał w nią z olbrzymią prędkością, złożył dłoń w kolejną pieczęć, podobny do znaku Igni i dmuchnął w wiedźmina gorącym, niemalże wulkanicznym powietrzem.

Offline

 

#53 2010-12-12 20:44:16

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Syknął,oberwał igłami,rozciął sobie skórę na ramionach. Uderzył z hukiem  drzewo.jęknął z bólu.
Było coś nie tak z jego błędnikiem.
wykonał pieczęć i uchronił się przed uderzniem,szczerze miał dość,i było to widać,czuł znów ucisk w głowie. Wstał i zachwiał się lekko,stanął prostu.
Wykonał pieczęć,unieruchomił go.pod nogami demona rozpostarły się ruchome piaski.

Offline

 

#54 2010-12-12 21:10:03

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Gdyby nie znał tej pieczęci, możliwe że nie dałby rady się uchronić, jednak od razu rozpoznał ten układ palców, w końcu sam go tego nauczył użył lewitacji. Unosił się teraz kilak centymetrów nad ziemią.
Przyglądał się z uwagą wiedźminowi, coś było stanowczo nie tak w jego ruchach. Przecież po tak krótkim czasie nie mógł być już wyczerpany, a pozwolił sobie na rozcięcie skóry i uderzenie o drzewo. Owszem, może i zdołał się uchronić przed drugim uderzeniem, ale czy mu się zdawało czy on zachwiał się chwilowo? Jeśli chodzi o ciosy, to nie wykonał nic bardziej skomplikowanego co wchodziło w skład podstawowych ćwiczeń w Kaer Morhen. A on i tak był o wiele bardziej doświadczony.
- Wszystko w porządku? - zapytał z niepokojem.- Nie wyglądasz najlepiej.

Offline

 

#55 2010-12-12 21:18:17

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Błądził dłonią po szyi..
Cholera.. zgubiłem!
zaczął łazić na czworaka po ziemi i szukał wisiorka,był skłonny do płaczu. Jak mógł go zgubić?!
Po dłuższej chwili odetchnął z ulgą i założył wisiorek na szyję. Wstał z ziemi i otrzepał kolana.Teraz  był zdolny do walki,wzbił się w górę wykonując podwójny piruet,rzucał w jego kierunku płomieniami. Otoczył jego nogi lodem i zaczął wbijać bardziej w ziemię ,z drugiej strony miażdżył go skałami,jego oczy pobłyskiwały. Był pewny że tej kombinacji nie znał.

Offline

 

#56 2010-12-12 21:29:09

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Mimo tego iż był przygotowany na wszystko to tego nie znał. Ten wiedźmin znów go zaskoczył. Przed płomieniami obronił się, ale nie zdołał uniknąć lodu i jedyne co teraz mógł zrobić to tylko osłonić twarz przed bolesnymi uderzeniami skałami. Jako demon jego ochrona na ból była niezwykle silna, zapewne zwykli śmiertelnicy darli by się w takim momencie jak zarzynane prosięta, ale i tak bolało, tym bardziej, że nie miał na sobie ochronnego płaszcza. Nie pisnął jednak ani razu.

Offline

 

#57 2010-12-12 21:33:28

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

-poddajesz się?
Owinął go całego korzeniami mandragory.
Westchnął,nie lubił go traktować w ten sposób,ale przynajmniej było wiadomo kto dominuje.

Offline

 

#58 2010-12-12 21:42:30

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

- Po moim trupie!
Był zbyt dumny na to żeby się poddać, nawet jeśli to był tylko trening. Jednak pomimo jego słów im bardziej jego próby uwolnienia się spełzały na niczym. Prosić, żeby go uwolnił? Nie ma mowy, nie poniży się. Nagle zaczął się śmiać.
- Wiesz co? Czuję się jakbym grał rolę główną w jakimś hentaiu. Dobra, gdzie ta ukryta kamera?

Offline

 

#59 2010-12-12 21:50:05

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Parsknął śmiechem,powędrował do niego i pocałował go w usta.
-oj pchełko. Tym razem nie wygrałeś..
przygryzł jego wargę i zamruczał.
- hentaiu mówisz? a co.. jakieś pnącze cię tam dyma z tyłu?
tu już nie wytrzymał i zaczął się śmiać.

Offline

 

#60 2010-12-12 22:00:25

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Odwzajemnił pocałunek.
- Jeszcze nie, ale wcale się nie zdziwię jak się do mnie dobierze.

Offline

 

#61 2010-12-12 22:03:00

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

-To będzie odwzajemnienie za rozprawiczenie mnie pierwszego dnia.
wymruczał i wypuścił go,objął go w pasie i oparł brodę na jego ramieniu.

Offline

 

#62 2010-12-12 22:10:56

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

- Nie mów teraz, że Ci się nie podobało, bo w to nie uwierzę.
Ciekawe co tym razem wymyślił ten szaleniec.

Offline

 

#63 2010-12-12 22:13:00

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Polizał go zachęcająco po uchu.
-Podobało ale byłeś za brutalny,3 dni siedzieć nie umiałem a co dopiero biegać.Poza tym,skąd wiesz jak mi było? Ale.. I tak cię  kocham.
Powiedział to chyba po raz pierwszy w  życiu. Drgnął gdy się zorientował ,że to zrobił.

Ostatnio edytowany przez Eliot (2010-12-12 22:14:11)

Offline

 

#64 2010-12-12 22:35:14

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

- Oj przesadzasz, aż tak brutalny wcale nie byłem. To był po prostu Twój pierwszy raz, a on zawsze boli.
Spojrzał na niego z zaskoczeniem, słysząc ostatnie słowa.
- Eliot, Ty aby na pewno dobrze się czujesz? Nigdy wcześniej tego nie mówiłeś.

Offline

 

#65 2010-12-13 19:30:17

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

-Tak,za mocno uderzyłem się w głowę, przepraszam.
Prubował utrzymać poważny wyraz twarzy, chrząknął.
Jak zwykle był uważany za bezdusznego brutala,ale sam w sobie był romantykiem,uwielbiał pocałunki i przytulanie. Taki zawsze był. Ale nie chciał by widziano go takim,zawsze uważany za pijackiego wiedźmina,za zakałe nie dostosowującą sie do zasad. Wolał być taki,tak było wygodniej.

Offline

 

#66 2010-12-13 20:33:49

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

- Chyba tak... To jak uwolnisz mnie czy nie?

Offline

 

#67 2010-12-13 20:36:16

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Rozciął korzenie,odsunął się i poszedł w kierunku swojego pokoju,w palcach dzierżył wisiorek.

Offline

 

#68 2010-12-13 20:38:45

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Opadł lekko na ziemię i poszedł za nim.
- Eh... a dyrektora jak nie było tak nie ma.

Offline

 

#69 2010-12-13 21:17:12

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Skinął głową.
Poszedł do swojego pokoju,milczał.. nie wiedział,czemu ale nie miał ochoty się oddzywać.





[zt]

Offline

 

#70 2010-12-13 21:56:49

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Nigdy wcześniej nie widział wiedźmina w takim nastroju. To go zaniepokoiło. Nie wiedział co się z nim działo. Czy wydarzyło się coś  w tym czasie kiedy go nie było? Usiadł obok chłopaka i objął go ramieniem
- Eli-kun co się stało?- w jego głosie dało się wyczuć troskę.

Offline

 

#71 2010-12-14 14:36:00

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

-Nic
Mruknął,przytulił się do niego mocno.

Offline

 

#72 2010-12-14 17:13:56

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Objął go. O co znów chodziło temu wiedźminowi? Bywały takie momenty, kiedy naprawdę go nie rozumiał. Rzadko, bo rzadko, ale jednak.

Offline

 

#73 2010-12-14 18:54:42

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Wzdychał,gładzi go po plecach.
-wiesz co? Co o mnie sądzisz..
spytał cicho.

Offline

 

#74 2010-12-14 19:05:40

 Seril

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 221
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

Spojrzał na niego z powagą.
- Jesteś najbardziej wyróżniony spośród innych wiedźminów jakich znam... i jedynym, który zaakceptował demona.

Offline

 

#75 2010-12-14 19:06:44

 Eliot

Użytkownik

Skąd: Rivia
Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 270
Punktów :   

Re: Ogród botaniczny.

-Jak to jedynym?
Zamrugał zdziwiony.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plpokoje w Kątach Rybackich urządzenia drukarskie torby papierowe z nadrukiem