Wirtual Monster Yaoi

...

Ogłoszenie

Forum oficjalnie ruszy po skompletowaniu nauczycieli, oraz uzbieraniu odpowiedniej ilości uczniów. Wszystkich zainteresowanych odpoczynkiem od świata rzeczywistego no i rzecz jasna fanów Yaoi serdecznie zapraszamy do rejestracji. Życzymy wam miłej zabawy~!

#26 2010-07-25 18:02:31

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-Właśnie zostałeś oficjalnie zmolestowany przez dyrektora.
Zaśmiał się rozbawiony, spokojnie ten ogon zabierając. No przecież będzie mieć jeszcze sporo okazji do zabawy. Dlatego jak gdyby nigdy nic wstał, poprawiając swoje ubranie po czym w stronę biurka ruszył i z cichym mruknięciem zadowolenia opadł na swoje krzesło.
-Jesteś idealnym kandydatem na nauczyciela do tej szkoły. Masz te robotę.
Dziwny sposób sprawdzania nauczycieli ale cóż.

Offline

 

#27 2010-07-25 18:11:45

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

- Chociaż myślę, że długo tu nie wytrzymam... - westchnął cicho, powoli zbierając się z podłogi.
Już prawie udało mu się wstać, kiedy rozmyślił się i z powrotem upadł na tyłek, po czym przeniósł się do rogu pomieszczenia.
- Pozwolisz, że się tu zdrzemnę - mruknął kuląc się.
Nie minęła chwila, kiedy chrapnął głośno i zapadł w sen.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#28 2010-07-25 18:14:23

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-He?
Zamrugał nieco zdziwiony. No bo tak po prostu iść spać? I to jeszcze w jego gabinecie? .. Niedopuszczalne. No ale jako, że go wcześniej trochę pomolestował to się zgodzi. No i przynajmniej będzie mógł go potem szantażować, że w zamian za ten nocleg u siebie będzie musiał coś dla niego zrobić. Oczywiście bardzo wiadome Coś.

Offline

 

#29 2010-07-25 18:23:17

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

Obudził się po jakiś dwóch godzinach, przeciągając się lekko.  Ziewnął głośno po czym zamarł. W pomieszczeniu było strasznie ciemno i nigdzie nie mógł dojrzeć kocura. A on od dziecka bał się ciemności. Uśmiechnął się krzywo, na wspomnienie kpiących śmiechów znajomych "Demon, który boi się ciemności!", ale cóż mógł na to poradzić? Jedynie skulił się i zamknął oczy drżąc w kącie.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#30 2010-07-25 18:25:53

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

Przez te dwie godziny i sam kocur sobie uciął krótką drzemkę z tą różnicą, że w jego wypadku rozłożył się na biurku. A słysząc jakieś szmery, uchylił jedną powiekę. I od razu dostrzegł kulącego się w kącie nauczyciela. No w końcu jak to kot w ciemnościach widział, nawet te jego dwukolorowe ślepia błyszczały. Ziewnął zakrywając usta dłonią, po czym z dość głośnym mruczeniem przeciągnął się, przecierając jeszcze powieki.

Offline

 

#31 2010-07-25 18:54:26

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

Szybko podniósł głowę do góry i odetchnął z ulgą. Zobaczył jakiś uszaty cień poruszający się przy biurku. Czyli jednak nie był sam. Całkowicie rozluźniony przeciągnął się.
- Bry - ziewnął.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#32 2010-07-25 18:58:15

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

Rozmasował jeszcze nieco zesztywniały kark, po czym zeskoczył z biurka podchodząc do nauczyciela. I wyciągnął rękę zapalając światło, gdy tylko nacisnął pstryczek jakiś kawałek nad głową mężczyzny.
-Och nawet nie wiesz jak bardzo dobry.
Zaśmiał się klepiąc demona, ogonem po głowie.

Offline

 

#33 2010-07-25 19:04:23

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

Uśmiechnął się słodko i ponownie ziewnął głośno przeciągając się.
- Tylko nie licz, kotku na ciąg dalszy - mruknął przecierając oczy przydługim rękawem bluzy.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#34 2010-07-25 19:10:38

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-A dlaczego nie?
Uniósł w pytającym geście brwi, uważnie śledząc nawet najmniejszy ruch nauczyciela. No bo przecież mu się podobało, no to niby dlaczego nie mógł liczyć na więcej? Toż to skandal w biały.. dzień!
-O ile pamiętam, było Ci przyjemnie.

Offline

 

#35 2010-07-25 19:14:48

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

- Co nie znaczy, że chciałbym to powtarzać - burknął czerwieniąc się.
Ten kocur był zbyt... dosadny i strasznie go peszył.
- A poza tym ja od początku do końca wcale tego nie chciałem - dodał.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#36 2010-07-25 19:18:06

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-Achaa~! I dlatego tak jęczałeś?
Zaśmiał się rozbawiony jego odpowiedzią. No bo jakby nie patrzeć, to mężczyzna jęczał tylko dlatego, że tego nie chciał? Raczej by w takiej chwili go odepchnął, nawrzeszczał albo coś. Nie żeby kocur coś sugerował czy coś.
-No to masz świetny sposób okazywania odmowy.

Offline

 

#37 2010-07-25 20:02:18

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

- Myślisz, że łatwo jest nie jęczeć jak ktoś maca cię... - tutaj przerwał. - Tam... - dodał po chwili.
Kocur zaczynał go już denerwować.
- A tak poza tym, mówiłem, żebyś przestał - dodał ciszej.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#38 2010-07-25 20:04:25

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-Oczywiście, że łatwo. Jeśli chcesz możesz to spróbować na mnie, podczas obciągania.
Uśmiechnął się nader uroczo, w ten swój koci sposób, po czym roześmiał głośno. Ach jak mu się spodobało dręczenie tego nauczyciela. Może nawet nowe hobby sobie znalazł.
-A to Twoje przestań jeszcze bardziej zachęcająco brzmiało.

Offline

 

#39 2010-07-25 20:09:07

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

Prychnął cicho i pokręcił głową. Nigdy w życiu nie zamierzał robić dobrze temu...temu...! Szybko podniósł się i równie szybko opadł z powrotem na ziem. Zwykle, kiedy zbyt energicznie wstawał po drzemce robiło mu się ciemno przed oczami. Tak było i tym razem.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#40 2010-07-25 20:12:44

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-No kochanie, nie wstydź się.
Wsunął palce jednej dłoni w jego włosy, by zaraz pociągnąć go za nie tak by mężczyzna musiał odchylić głowę do tyłu. No i przy okazji spojrzeć na kociouchego, który wyraźnie był tym wszystkim zadowolony jak diabli.
-Taka mała zapłata za robienie Ci dobrze. A poza tym przenocowałem Cię w gabinecie, jakaś zapłata mi się za to należy.

Offline

 

#41 2010-07-25 20:16:46

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

Z cichym syknięciem wyrwał się z rąk dyrektora.
- Nie, znaczy nie - syknął. - Narysować ci to? - dodał mrużąc oczy.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#42 2010-07-25 20:20:47

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-Narysować?
Miauknął przechylając głowę w bok, w takim zastanowieniu. No bo jak można narysować słowo "Nie" jak już to je chyba napisać. No ale mniejsza z tym.
-Czyli mam rozumieć, że to ja mam się pobawić w obciąganie? .. Mrrow. No niech będzie.
W jego słowniku raczej odmowa nie istniała więc nic dziwnego, że i w tym wypadku raczej nie zwracał na protesty uwagi. I nawet uklęknął przed nauczycielem by zaraz złapać go za nadgarstki, które przytrzymał mu nad głową.
-Ja nie mam nic do tego Mleczka.
Oblizał w lubieżny sposób usta, pochylając się nad demonem.

Offline

 

#43 2010-07-25 20:28:12

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

- Nie - syknął. - Natychmiast przestań - dodał usiłując wyszarpnąć nadgarstki z uścisku dyrektora.
Nie chciał tylko obciągania, chciał kochać się z kimś do kogo żywił uczucie, a nie z pierwszym lepszym dyrektorem jakiegoś internatu na odludziu.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#44 2010-07-25 20:30:54

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

-Mioow, jesteś strasznie marudnym nauczycielem.
Westchnął niezadowolony. No bo.. uch przecież pedofilem ani jeszcze jakimś gwałcicielem nie był. Już prędzej taką w połowie męską dziwką.. no ale to już zależało od punktu widzenia. Dlatego prychając pod nosem puścił nauczyciela, wstając i robiąc kilka kroków w tył.

Offline

 

#45 2010-07-25 20:38:00

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

Usiadł i rozmasowując bolące nadgarstki spojrzał na kocura z wyrzutem.
- I co, teraz może jeszcze się na mnie obrazisz...? - mruknął cicho, robiąc jedną ze swoich najżałośniejszych min skrzywdzonego stworzonka.
Po prostu nie lubił być niczyją zabawką.


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#46 2010-07-25 20:40:51

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

Uniósł dumnie głowę, odwracając się na pięcie, plecami do mężczyzny. A co, miał prawo się obrazić. Bo w końcu nie przepadał za odmowami, a ten już zrobił to kilka razy. W ciągu tak krótkiego czasu. Niedopuszczalne.
-Oczywiście, że obrażę.
Odrzekł zgodnie z prawdą, krzyżując dłonie na wysokości torsu, by zaraz ruszył do swojego biurka, przy którym wygodnie usiadł zakładając nogę na nogę.

Offline

 

#47 2010-07-25 20:44:46

 Kitish

Użytkownik

12869028
Skąd: Ciastkoland nad rzeką Wisłą
Zarejestrowany: 2010-07-07
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet.

Prychnął cicho i wstał.
- Obrażasz się, bo nie pozwoliłem ci mnie zmolestować?! - bardziej stwierdził, niż zapytał, nadal patrząc na mężczyznę z wyrzutem. - Uh, już wiem, dlaczego nienawidzę kocurów! - krzyknął i wyszedł z pomieszczenia trzaskając drzwiami.

[zt]


Potteromaniaczka bez piątej klepki, ślepo zakochana w "Queer as folk"... Zawsze mogło być gorzej xD

Offline

 

#48 2010-07-25 20:49:06

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

Że niby nienawidził? Jak można nie kochać tak uroczych stworzonek jakimi były koty, a zwłaszcza sam dyrektor!? Nosz to był po prostu skandal! Żywy skandal w biały a nawet i cholernie ciemny dzień, ot! Kocur prychnął pod nosem kątem oka spoglądając jak nauczyciel wychodzi z gabinetu. A niech sobie idzie.. jeszcze mu zabraknie towarzystwa tego puchatego ogona! Przymknął powieki opierając nogi na blacie biurka. A niech to wszystkich diabli wezmą~! No i tak sobie chwilkę posiedział.. a że w powietrzu unosił się zapach koci miętki, bo przecież owa roślinka stała na oknie, od razu przymknął powieki wdychając ten cudny zapach. I zaraz mu się nieco oczy zaszkliły, a sam kocur począł mruczeć z przyjemności. Chciał pieszczot.. w końcu nie jego wina, że koci miętka tak na niego działała. Dlatego też zaraz wstał i melodyjnym krokiem ruszył w stronę Internatu.

[zt]

Offline

 

#49 2010-12-06 23:17:13

Lukas

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-06
Posty: 51
Punktów :   

Re: Gabinet.

Pewien szatyn o długich włosach szedł korytarzem szkolnym szukając gabinetu dyrektora.Denerwowało go to iż sam musiał iść do mężczyzny gdyż nie bardzo wiedział jak się zachować,znał wszystkie zwroty grzecznościowe no ale nie przebywał w towarzystwie nikogo innego poza swoim puchatym latającym królikiem którego musiał zostawić w domu.Westchnął jedynie po czym odnalazł drzwi gabinetu.Zapukał kilka razy po czym wszedł do środka.
-Dzień dobry
Powiedział cicho rozglądając się lecz nikogo nie ujrzał co go zdziwiło.

Offline

 

#50 2010-12-07 17:14:15

Mako-sama

Administrator

16209869
Zarejestrowany: 2010-05-30
Posty: 180
WWW

Re: Gabinet.

Dotarcie na miejsce zajęło mu nie więcej jak okrągłe pięć minut. W końcu był kotem, bieganie i przeciskanie się między jakimiś skrótami miał we krwi. Ale nie ważne. Po drodze naciągnął jeszcze futrzane rękawiczki, po czym poprawiając czarny cylinder na głowie, pomrukując nieznacznie wszedł do środka. Oblizując przy tym wargi po niedawno zakończonym pocałunku. Przez tego nauczyciela się podniecił, cholercia.
-Przepraszam, musiałem zająć się pracownikiem.
Zachichotał, zamykając za sobą drzwi. Zaraz po tym podszedł zgrabnym krokiem do biurka, przy którym oczywiście usiadł, chrząkając nieznacznie.
-Wnioskuje, że jesteś nowym uczniem.. prawda?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plReklama na pojazdach Kraków mxl.pl Ogród i Działka